Chatę we Włęczu przykrył dach z trzciny
Drewniana chata kantora we Włęczu z pierwszej połowy XIX w. została zadaszona. Na konstrukcji dachu budynku pojawiła się wiecha, czyli wieniec przystrojony kolorowymi wstążkami, kwiatami i gałązkami. To wielowiekowa tradycja budowlana, która jest elementem podziękowania wszystkim rzemieślnikom za trud i wysiłek włożony w budowę.
Włęcz z gminy Czernikowo może pochwalić się obiektem, który wpisany jest do rejestru zabytków. Sąsiaduje z nim cmentarz ewangelickim również z pierwszej połowy XIX w., który został założony na podstawie cmentarza menonickiego z około 1630 r. oraz murowana dzwonnica z początku XX w. Niedawno cała konstrukcja została zadaszona. Teraz wystarczy zabezpieczyć okna i drzwi chaty przed mrozem.
– Dach wykonany został z trzciny – mówi Przemysław Pujer, rzecznik prasowy Urzędu Gminy Czernikowo. – Jest ona bardziej odporna na ewentualne ryzyko pożaru oraz tańsza od słomy. Trzcina oczywiście spełnia wszystkie wymogi projektu budowlanego.
Renowacja chaty rozpoczęła się 16 sierpnia 2021 roku. Od tamtego czasu zmieniła się ona nie do poznania. Dotacje i dofinansowania to siła napędowa inwestycji. Czas ukończenia prac zależy właśnie od nich.
– Wszystko zależy od tego, jak często i w jakiej wysokości uda nam się pozyskać środki finansowe – mówi Przemysław Pujer. – Naszym celem jest bazowanie na dofinansowaniach i dotacjach. Sądzę, że do zakończenia inwestycji potrzebujemy jeszcze minimum dwóch lat kalendarzowych.
Gmina nieustannie stara się o dofinansowania dla chaty, która w przyszłości ma pełnić funkcję muzeum.
– W tegorocznych naborach na dofinansowanie aplikowaliśmy o dotacje na wykonanie stolarki okiennej i drzwiowej zewnętrznej i wewnętrznej, podłóg, dwóch pieców oraz renowację ścian grzewczych – twierdzi rzecznik prasowy gminy Czernikowo. – Do tego dochodzą jeszcze prace wykończeniowe. Należy pamiętać także o rozwiązaniach elektrycznych i sanitarnych. Jeśli ma być to w przyszłości obiekt muzealny z wartością edukacyjną, to takie zaplecze musi być wykonane.