Stowarzyszenie „Czyż-Nie” działa już od dwóch dekad
Dwadzieścia lat temu powstało Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Edukacji, Kultury i Sportu „Czyż -Nie”. Z tej okazji zorganizowano obchody jubileuszowe, które odbyły się przy częściowo zrekonstruowanym obiekcie chaty kantora we Włęczu.
O historii i działaniach podjętych przez stowarzyszenie mówili jego prezes Andrejus Sivickis oraz jego zastępca Dariusz Chrobak. Partnerzy, w tym m.in. wójt gminy Czernikowo Tomasz Krasicki, Rada Gminy, Ochotnicza Straż Pożarna w Czernikowie, tamtejsza Szkoła Podstawowa czy też Stowarzyszenie „Razem Łatwiej”, otrzymali motanki. Są to lalki słowiańskie, które własnoręcznie wykonała Maria Śmiechowska.
Urodzinowe spotkanie uatrakcyjniła prezentacja przygotowana na 20-lecie, a także filmy z wydarzeń organizowanych przez stowarzyszenie.
Z początku zajmowano się drobnymi konkursami dla uczniów szkół, potem przyszły olbrzymie, ponadmilionowe projekty na edukację zaoczną w liceum, na szkolenia komputerowe i językowe.
Dzięki funduszom udało się podejmować coraz większe inicjatywy, rozpisywano także granty wykorzystywane na warsztaty, wyjazdy, konkursy, publikacje – opisują członkowie „Czyż Nie”. – Z czasem jednym ze sztandarowych działań stało się pozyskiwanie pieniędzy na ratowanie chaty włęckiej, a także powstałe przy tym działania reaktywujące kulturę ludową (jak kolędowanie, chodzenie z kogutkiem, darcie pierza, dziady, wesele, obyczaje pogrzebowe i pusta noc, andrzejki, katarzynki, zapusty).
Dzięki działaniom związanym z rekonstrukcją chaty kantora możliwe było wpisanie jej na listę zabytków. Podobnie stało się z młynem w Mieniu. Warto przypomnieć, że chatę i dzwonnicę przejęła gmina Czernikowo.
Pozyskiwane są pieniądze w kweście „Czyż-nie warto zostać św. Mikołajem w gminie Czernikowo”, potem zaś za zebrane środki organizowane są konkursy, zimowiska oraz wycieczki dla uczniów. Udało się zrealizować kilka ciekawych festynów średniowiecznych w grodzisku Steklin, połączonych z warsztatami dla uczniów i spotkaniami dla dorosłych.
Członkowie włączyli się w organizowany w połowie sierpnia Festiwal Wisły. Zakupiono łódkę, zorganizowano również, dzięki zaangażowaniu szefowej kuchni Joli Paczkowskiej i pracowników szkoły, obiady menonickie dla flisaków.