Trwają prace archeologiczne w Łysomicach i Tylicach
Odkrycie śladów bytowania kultury neolitycznej na ziemi chełmińskiej to wydarzenie na miarę sensacji naukowej. Monumentalne konstrukcje rondeli archeolodzy odnaleźli w Łysomicach i Tylicach. Trwają badania, które pozwolą m.in. określić dokładny czas powstania budowli. Badacze znajdują coraz więcej zabytków archeologicznych, np. fragmenty ceramiki, narzędzi krzemiennych i kości zwierząt.
Jesienią 2019 r. dwóch doktorantów archeologii, Mateusz Sosnowski z UMK w Toruniu oraz Jerzy Czerniec z IAiE PAN w Warszawie, odkryli na polach w Łysomicach i Tylicach relikty koncentrycznych rowów, których średnica w niektórych miejscach dochodziła do 85 m. Udało się to dzięki analizie zdjęć satelitarnych. Odkrywcy to specjaliści od archeologii lotniczej, polegającej na wykonywaniu fotografii terenu z samolotu lub drona i ich późniejszej analizie. Struktury widoczne w zbożu na łysomickich polach jednoznacznie wskazywały na obecność monumentalnych założeń architektonicznych. Okazało się, że to neolityczne rondele, których wiek szacowany jest na 7 tys. lat. Odkrycie stało się sensacją w świecie naukowym.
Nowo odkryte założenia są najdalej wysuniętymi na wschód i jedynymi znanymi tego typu obiektami występującymi po prawej stronie Wisły – tłumaczy Jerzy Czerniec. – Pomimo że w Europie znanych jest ponad 130 rondeli, to w Polsce znamy ich jedynie 10.
Badacze w swoim sprawozdaniu zwracają uwagę, że odkrycie rondeli w tym miejscu rodzi pytanie o znaczenie ziemi chełmińskiej w procesie neolityzacji Europy.
Po tej stronie Wisły nie znajdowano rondeli, dlatego uważano ziemię chełmińską za peryferium neolityzacji. Teraz widzimy, że to nie było peryferium – zaznacza Jerzy Czerniec.
Dalsze prace badawcze na obiektach w Łysomicach i Tylicach możliwe były m.in. dzięki finansowemu wsparciu gminy Łysomice. Rozpoczęły się w kwietniu 2020 r. i miały charakter rozpoznawczy. Naukowcy do badań wykorzystali nieinwazyjną metodę geomagnetyczną, która pozwoliła na rozpoznanie struktur podziemnych i zmapowanie anomalii magnetycznych. Badania geofizyczne prowadzone były na obszarze 0,5 ha, wyznaczonym dla każdego z obiektów. Okazało się, że otrzymany na tej podstawie obraz przestrzenny odpowiada wynikom z analizy zdjęć satelitarnych. W ten sposób ostatecznie potwierdzono obecność podziemnych, dobrze zachowanych konstrukcji. Po zakończeniu tego etapu można było przejść do badań wykopaliskowych. Miejsca do założenia wykopów zostały namierzone dzięki precyzyjnym pomiarom GPS.
W wyniku badań wykopaliskowych w Łysomicach ustalono, że rów miał szerokość do 3 m i głębokość 2 m. Po odsłonięciu całego profilu dostrzeżono jego V-kształtną formę – wyjaśniają naukowcy w swoim sprawozdaniu.
W trakcie badań w Łysomicach natrafiono na fragmenty narzędzi krzemiennych. Pobrano także próbki węgla drzewnego do badań metodą C14. To właśnie takie badanie pozwoli dokładnie wydatować czas powstania budowli, a także określić ich relację chronologiczną względem siebie. Czy pochodzą z tego samego okresu, czy któraś z nich jest starsza albo młodsza? Na odpowiedzi będziemy musieli jeszcze poczekać.
Zdecydowanie więcej materiału zabytkowego odkryto w Tylicach.
W Tylicach, podobnie jak w Łysomicach, odkryto rów o zbliżonych parametrach i formie. Co ciekawe, w obrębie rowu znaleziono kilkadziesiąt fragmentów ceramiki kultury wstęgowej rytej, która jest uważana za pierwszą na Niżu Europejskim kulturę rolniczą. To było duże zaskoczenie, gdyż do tej pory uważano, że rondele były budowane przez kulturę młodszą o co najmniej 500 lat – czytamy w raporcie badaczy.
Naukowcy stawiają hipotezę, że znaleziona ceramika jest świadectwem wcześniejszego bytowania w Tylicach społeczności kultury wstęgowej rytej. Dopiero następcy tej kultury wznieśli na tym terenie monumentalne rondele. Hipotezę ostatecznie potwierdzi analiza próbek węgla.
W Tylicach, oprócz fragmentów ceramiki, znaleźliśmy też sporo materiałów organicznych w postaci kości, m.in. kości tura i poroża – mówi Jerzy Czerniec.
Do tej pory nie znaleziono jeszcze odpowiedzi na pytanie, w jakim celu budowano rondele. Prawdopodobnie pełniły funkcję ceremonialno-obrzędową i służyły do zaspokajania potrzeb społeczno-kulturowych neolitycznej społeczności.
Prawdopodobnie rondele były wyrazem wspólnego przedsięwzięcia dużej grupy osób. Ich budowa integrowała społeczność na nowym obszarze. Umożliwiała zbudowanie pewnej relacji do miejsca. Później budowla mogła pełnić funkcję integracyjną i obrzędową – wyjaśnia Jerzy Czerniec.
Rondele stanowią poza tym wyraz twórczych zdolności człowieka.
Rondele rysują obraz społeczności dobrze zorganizowanych. Były one zdolne do budowania wspólnym wysiłkiem, za pomocą prymitywnych kopaczek z poroża, monumentalnych budowli, które budzą podziw do dziś – dodają naukowcy.
Co dalej? Badania będą kontynuowane. Kolejne etapy prowadzone będą w częściach centralnych rondeli oraz przy wejściach do budowli. To, co znajdą tam archeolodzy, rozpala wyobraźnię nie tylko samych naukowców, ale także mieszkańców gminy Łysomice. Badacze spodziewają się znaleźć m.in. ślady drewnianych palisad oraz prowadzonych rytuałów i obrzędów.