Nie lubię Ciebie, bo… [FELIETON]
Emocje polityczne rozgrzane coraz bardziej. Trzeba się jakoś odróżnić od innych i przy……ić przeciwnikom politycznym. Więc okładanie się „cepami” oskarżeń trwa w najlepsze.
Politycy są oceniani nie na podstawie faktów, tego, co zrobili lub czego nie zrobili, kiedy mieli władzę, ale tego, czy obywatel kogoś lubi, czy nienawidzi, bo jego zdaniem, urabianym przez media, ten jest głupi, tamten jest zdrajcą, a jeszcze inny się nie podoba, bo niski, łysy, ryży, brzydki itd., tak jakby wszyscy w naszym społeczeństwie byli Adonisami czy Afrodytami. Trzeba więcej oceny merytorycznej.
Na pierwszy ogień wieś. Każdy musi uczciwie przyznać, że w naszych czasach mniejsze miejscowości powoli wychodzą z cywilizacyjnego zapóźnienia i gorszej jakości życia. Ilość środków, kierowanych przez rząd do samorządów na realizację inwestycji potrzebnych mieszkańcom, jest ogromna. Rządowe Fundusze wspierają inwestycje samorządowe, nie wymyślane „w Warszawie”, ale zgłaszane właśnie przez samorząd lokalny. Nigdy w ostatnich kilkudziesięciu latach nie udało się wybudować i naprawić tak wielu dróg, ścieżek pieszo-rowerowych, chodników, kanalizacji, dokonać budowy i remontów szkół, świetlic wiejskich czy remiz strażackich.
Priorytetem rządu PiS jest zrównoważony rozwój całego kraju, a nie tylko, jak chciały poprzednie rządy, wzmacnianie rozwoju dużych miast i metropolii. Cieszę się, że z polityki naszego rządu korzysta przede wszystkim tzw. polska prowincja, latami poniżana i lekceważona przez „polityków miastowych”, choć oni prawie wszyscy z tej „prowincji” pochodzą. Jestem dumny, że także osobiście, jako poseł i minister, mogę taką, przyjazną ludziom, wspierającą wieś i małe miasta, politykę rozwoju stanowić i realizować.
Chcesz przeczytać, co do przekazania mają inni nasi felietoniści? Kliknij tutaj, aby sprawdzić Tylko Toruń lub tutaj, aby sprawdzić Poza Toruń.