Pan Wielkiego Majestatu niesie dziś całemu światu odkupienie win [FELIETON]
Święta Bożego Narodzenia. W powszechnym odczuciu czas miłości, przyjaźni, czas przebaczania. A w polityce wojna trwa w najlepsze. Kurz bitewny już opadł, wydawać by się mogło, że ci, co przegrali, muszą się z tym pogodzić, a ci, co stworzyli rząd, wziąć się do roboty. Jednak tak nie jest. Moja formacja, zamiast godnie przyjąć porażkę i wyciągnąć wnioski z oczywistych błędów, by mądrzej przygotować się do dalszej działalności, oskarża innych, owszem, grających nieczysto i brutalnie, zamiast uderzyć się w piersi. Koalicję parlamentarną – rządową rozsadza euforia i chęć zemsty.
Słyszę z wielu ust o planach zwolnienia z pracy w instytucjach rządowych wszystkich, którzy byli powiązani ze Zjednoczoną Prawicą. Chocholi taniec zmian nabiera tempa. Jedni mówią, że ta wendeta jest niesprawiedliwa i szkodzi państwu, ci, którzy czują się zwycięzcami, mówią, że mają prawo, a zwycięzców i tak nikt nie osądzi. A na dodatek przypominają początki rządów PiS i podobne, ich zdaniem, traktowanie przez ówczesnych zwycięzców osób związanych z przeciwnikami politycznymi. Niestety, trochę racji mają.
Przypomniano mi niedawno postać niesławnej pamięci ówczesnej dyrektorki, z nadania Zjednoczonej Prawicy, Oddziału Regionalnego ARiMR w Toruniu (dwojga nazwisk), osoby, moim zdaniem, niezrównoważonej psychicznie, mającej problemy z osobowością, ale o wydumanym ego, która w sposób podły i urągający elementarnym relacjom z pracownikami, zwalniając wiele osób, a jeszcze więcej poniżając, zaszkodziła wizerunkowi rządów Prawicy. Na marginesie, była pierwszą osobą, choć z Solidarnej Polski, którą zwolniłem jako pierwszą w Polsce, drugiego dnia mojego urzędowania jako ministra. Ale niesmak i krzywda ludziom wyrządzona pozostała i teraz ta pani jest podawana jako usprawiedliwienie obecnych, planowanych zwolnień w Agencji. Tylko czy to błędne koło nieustannej wojny polsko-polskiej, przez ludzi, którzy zamiast myśleć o wspólnocie narodowej, zachowują się jak Tutsi i Hutu, ma dalej trwać? Czy ktoś to przerwie, wyciągając dłoń do niedawnych przeciwników? Nie wiem. Ale tego właśnie sobie i wszystkim Wam, drodzy rodacy, chciałbym życzyć na Święta i na Nowy Rok.
Podnieś rękę, Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą!
Chcesz przeczytać, co do przekazania mają inni nasi felietoniści? Kliknij tutaj, aby sprawdzić Tylko Toruń lub tutaj, aby sprawdzić Poza Toruń.