Potrzeba nam więcej dobrych połączeń [ROZMOWA]
Ma wieloletnie doświadczenie samorządowe i w zarządzaniu komunikacją na szczeblu regionalnym. Pracowała na stanowiskach kierowniczych, przygotowując i realizując projekty unijne o wartości ponad 1 mld zł. To m.in. budowa drugiego mostu w Toruniu oraz BiT-City.
Agnieszka Gołębiowska jako kandydatka do Rady Powiatu Toruńskiego chce się zająć przede wszystkim poprawą komunikacji publicznej. Zna rozwiązania, umie planować i wie, jakimi sprawami warto się zająć na początek, a które potrzebują czasu na realizację.
Patrząc na połączenia między gminami, Toruniem i całym powiatem widać brak spójności. Różni przewoźnicy, trasy i godziny kursowania autobusów czy pociągów nie zawsze po myśli mieszkańców. Samorządy starają się, ale głównie na własnym terenie.
Musimy pamiętać, że wciąż rośnie liczba mieszkańców powiatu toruńskiego a w Toruniu się zmniejsza. Jedni i drudzy oczekują spójnej sieci transportu publicznego, szczególnie ważnego dla młodzieży, bo dostępny transport publiczny to dla nich wolność. Niestety połączenia miewają charakter tymczasowy, a zmiany w rozkładach są częste, co utrudnia ludziom planowanie. Kluczowe jest zorganizowanie efektywnego systemu poprzez zachęcenie samorządów do większego zaangażowania, gdyż to one odpowiadają za organizację transportu, choć nie zawsze są tego świadome.
Moją rolą w powiecie byłoby pełnienie funkcji koordynatora, który współpracuje z samorządem województwa, powiatem, miastem i gminami. Mam doświadczenie w koordynacji, wiem, że to nie jest łatwe, ponieważ koordynowałam projekt szybkiej kolei metropolitalnej BiT-City między Toruniem a Bydgoszczą. Projekt się powiódł, ale Bydgoszcz zdecydowała się na stworzenie własnego stowarzyszenia i organizacji transportu dla powiatu bydgoskiego. Teraz powinniśmy dążyć do zapewnienia u nas podobnego poziomu usług.
W jaki sposób?
W mojej ocenie bardzo ważne jest stałe zapewnianie poprawy jakości życia mieszkańców i dostępu do usług publicznych do czego powiat powinien dążyć. Punktem pierwszym powinno być zacieśnienie współpracy z miastem Toruń jako głównym ośrodkiem obsługi komunikacyjnej naszej części regionu.
Poza tym mamy sieć kolejową, jaką mamy, potencjalnie możemy ubiegać się o jej rozbudowę, ale to zadanie trudne i kosztowne. Można jednak rozważyć na istniejącej sieci wybudowanie tymczasowych, a potem docelowych przystanków tam, gdzie mieszka sporo osób. Np. w przypadku gminy Lubicz gdzie przebiega linia kolejowa nr 27, dotychczasowa stacja jest położona peryferyjnie dlatego pomyślałam o utworzeniu przystanku tymczasowego w Lubiczu Górnym i zwróciłam się do PKP PLK z prośbą o utworzenie takiego przystanku. Moje kolejne wystąpienie do PKP PLK S.A. dotyczyło Małej Nieszawki, w której mieszka obecnie ponad 2,5 tys. mieszkańców. Miejscowość bezpośrednio graniczy z Toruniem a transport kolejowy ułatwiłby dotarcie do szkoły czy pracy. Dlatego zaproponowałam budowę przystanku tymczasowego przy ul. Leśnej. W przyszłości mogłyby pojawić się wraz z przystankami monitorowane parkingi dla rowerów i samochodów, na wzór nowego przystanku Cierpice – Kąkol powstałego w ramach BiT-City.
Często żyjemy na linii wieś-miasto. Z wygody, ale i braku dobrej komunikacji wybieramy samochód. Pomysłem jest wprowadzenie wspólnego biletu.
Z badań wynika, że wprowadzenie jednego biletu w celu podróżowania z przesiadkami (np. kolej/autobus/MZK) po całym powiecie, zwiększy o 10% wykorzystanie transportu publicznego. Tym samym byłoby mniej korków, zanieczyszczeń, a koszty organizacji połączeń by się zmniejszyły. Jednak nie jest to takie proste. Każdy z organizatorów transportu ustala siatkę i częstotliwość połączeń, ma możliwość stosowania własnych ulg, bo sam ponosi ich koszty, z wyjątkiem transportu regionalnego kolejowego i autobusowego, gdzie są one pokrywane ze środków budżetu państwa. Koordynacja jest niezbędna dla ustalenia wspólnego rozkładu jazdy, katalogu ulg i możliwości ich finansowania.
W ostatnim czasie powstał SUMP, czyli Plan Zrównoważonej Mobilności Miejskiej wskazuje, w jakich obszarach województwo, powiat, miasta i gminy mają ze sobą współpracować. Postarajmy się to wykorzystać.
Wiele z tych rozwiązań wymaga czasu i kompromisów. A co można zrobić najszybciej?
Myślę, że najłatwiejsze i najszybsze do wdrożenia byłoby ujednolicenie polityki informacyjnej oraz stworzenie mobilnej aplikacji do wyszukiwania połączeń i planowania podróży. Promocja takiego portalu również wydaje się być prostym zadaniem.
Czego najbardziej oczekują mieszkańcy gminy Wielka Nieszawka w temacie transportu publicznego?
Nieustannie marzą o autobusach MZK, które by do nas dojeżdżały. Myślę, że wprowadzenie takiej usługi nie byłoby zbyt trudne. Wiem, że to nie tylko nasz problem, dlatego warto działać w partnerstwie, współpracować i ułatwiać życie innym.
Materiał sfinansowany ze środków KKW Koalicja Obywatelska